Spis treści:

Fot. Tatiana Аzatskaya / Pexels
Czyszczenie kuwety nie jest ulubionym zajęciem chyba każdego kociarza. Jednak jest to rzecz obowiązkowa, gdyż koty to niesamowite czyściochy i wprost nienawidzą brudnej toalety. Nasi pupile to też wrażliwce. Dlatego nie możemy stosować przy nich żadnej agresywnej chemii, którą z lubością wykorzystujemy przy czyszczeniu naszych sanitariatów. Jak zatem czyścić kuwetę by było bezpiecznie dla kotów i przy okazji dla nas?
Co przygotować do czyszczenia kuwety?
Kuweta jaka jest każdy wie. Na rynku zoologicznym można dostać różne rodzaje, trudność czyszczenia zależy od jej budowy czy nawet wielkości. Jednak jest to jedno z zadań, które “samo się robi” i właściwie nie wymaga zbytnich przygotowań do samego czyszczenia kuwety naszych kotów.
Co należy mieć na podorędziu, jeśli mamy zamiar wyczyścić kocią kuwetę?
- Detergent– tu wystarczy nawet płyn do mycia naczyń czy nawet szare mydło, jeśli ma je na wyposażeniu. Płyny używane w łazience czy w kuchni to tzw. “rypacze” (zawierają mocny detergent w składzie), ale zazwyczaj mające znośny skład, a więc zdatne do użycia przy kocich kuwetach.
- Rękawiczki gumowe lub lateksowe jednorazowe – osobiście nie cierpię czyścić kuwet gołymi rękoma, toteż za każdym razem używam rękawiczek jednorazowych, które idealnie sprawdzają się jako ochrona przed bakteriami z kociej kuwety.
- Gąbka dedykowana dla kociej kuwety – tutaj sprawdzi się duża, gdyż zdecydowanie lepiej zbiera zanieczyszczenia. Oczywiście nie powinniśmy jej używać do niczego innego. Wystarczy ją wysuszyć i schować do szczelnego woreczka lub pojemnika.
- Dostęp do wanny lub brodzika – nie należy obawiać się ewentualnych bakterii, gdyż po każdorazowym czyszczeniu kuwety wystarczy po prostu dokładnie umyć wannę oraz kran z prysznicem włącznie. Dzięki temu mamy łatwiej z czyszczeniem, gdyż nie trzeba obawiać się rozlanej i zanieczyszczonej wody na podłodze.
- Środek odkażający i bakteriobójczy w spray’u – stosuję taki, który jest możliwy do stosowania przy dzieciach, wtedy mam pewność, iż skład powinien być bezpieczny dla kotów.
Lista jest krótka. Jednak co jakiś czas zmienia się i zdecydowanie ewoluuje by jak najmniej ingerowała w środowisko naturalne. Ni mniej, ni więcej konstruuję ją tak, by była zero/ less waste.
Środki ostrożności przy czyszczeniu kuwety są przede wszystkim wskazane przy małych dzieciach, które są niezwykle ciekawskie oraz przy kobietach w ciąży. Związane jest to ze z pierwotniakami Toksoplazmoza gondii, które upodobały sobie koty jako żywicieli gospodarzy. Jednak to jest temat na osobny post, który za jakiś czas pojawi się na blogu.
Jak powinno przebiegać czyszczenie kuwety na co dzień i czy można spłukiwać żwirek w toalecie?
Generalnie nieczystości w postaci kupsztali oraz zasiuranego żwirku powinny być wybierane codzienne. Jeśli tego zaniechamy to możemy wkrótce mieć niespodziankę obok kuwety lub w innym punkcie domu. Kot z niechęcią będzie korzystał ze swojej toalety, jeśli będzie ona zanieczyszczona odchodami i moczem w znacznym stopniu. Dlatego tak ważna jest regularność w ich wybieraniu. Oczywiście wybieramy żwirek i nieczystości do uprzednio przygotowanego woreczka! Nie można ŻADNEGO żwirku spłukiwać w toalecie, gdyż kanaliza nie jest do tego przystosowana. Nawet jeśli producent pisze, że można to prawodawstwo polskie mówi co innego i powinniśmy się do tego stosować.
Podstawa prawna:
Art. 9 z ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (DU 2001 Nr 72 poz. 747):
Zabrania się wprowadzania do urządzeń kanalizacyjnych:
1) odpadów stałych, które mogą powodować zmniejszenie przepustowości przewodów kanalizacyjnych, a w szczególności żwiru, piasku, popiołu, szkła, wytłoczyn, drożdży, szczeciny, ścinków skór, tekstyliów, włókien, nawet jeżeli znajdują się one w stanie rozdrobnionym,
Dziennik Ustaw 2001 Nr 72 poz. 747 Art. 9.
Dotyczy to wszystkich żwirków, nawet jeśli są one hiper, super biodegradowalne czy bezpieczne dla środowiska. Ustawa mówi jasno: żwirków nie spuszcza się w klozecie.
Gruntowne czyszczenie kuwety – jak zrobić by się nie narobić?
Raz na jakiś czas następuje jednak ten dzień, w którym należy wyczyścić kuwetę “od A do Z”. U mnie żwirek przy codziennym wybieraniu urobku starcza maksymalnie na 1,5 tygodnia. Oczywiście przed przystąpieniem powinniśmy założyć rękawiczki jednorazowe. Zużyty żwirek można, a wręcz powinno się wsypać do biodegradowalnej torby, którą potem należy wyrzucić do odpadów mieszanych. Po wyrzuceniu urobku wraz z żwirkiem można już przejść z kuwetą do łazienki, gdzie zalewamy ją na chwilę gorącą, bardzo gorącą wodą. Można też użyć wrzątku z czajnika.
Po kilku minutach można nałożyć odpowiednią ilość detergentu. Możemy nie żałować wybranego detergentu. Czasem samo czyszczenie kuwety należy powtórzyć od 1 do 3 razy, w zależności od stopnia zabrudzenia. Na sam koniec, jeśli już stopień czystości kuwety jest zadowalający to wystarczy spryskać ją środkiem odkażającym i poczekać do wyschnięcia. Można oczywiście przyspieszyć proces poprzez wytarcie papierowym ręcznikiem, ale osobiście nie robię tego.
Po wyschnięciu można do wyczyszczonej kuwety nasypać czystego żwirku. Ręczę, że koteł, który poczuje czysty żwirek będzie chciał od razu skorzystać ze swojej toalety. A nie ma nic lepszego niż widok zadowolonego koteła!